Stałam z całym sztabem
szkoleniowym z boku boiska i patrzyłam jak moi podopieczni odbierają
srebrne medale, puchar oraz czek .Chłopaki zdobyli wicemistrzostwo
Polski. Byłam z nich dumna , dali z siebie wszystko. Po zakończeniu
dekoracji , zrobiliśmy sobie zdjęcie grupowe. Siatkarze poszli
jeszcze udzielać wywiadów , a ja siedziałam na krześle i
sprawdzałam czy wszystko spakowałam do torby medycznej. Nagle obok
mnie pojawiał się Bartek.
-Choć Karolina , cały sztab robi sobie zdjęcie i ciebie tam nie może zabraknąć.
Weszłam na podium i stanęłam obok
trenera Nawrockiego .
-O jesteś . To uśmiechamy się .
-O jesteś . To uśmiechamy się .
Uśmiechnęłam się najładniej jak
umiałam , a fotograf z ,, Przeglądu Sportowego `` zrobił ma kilka
zdjęć .
Kiedy miałam schodzić z podium ,
ktoś podszedł od tyłu i przerzucił mnie sobie przez ramię .
Na koszulce widniała 7.
- Bartek puszczaj !!
- Nie .
- To nie jest śmieszne !!!
- Ja to wiem .
- Proszę Bartuś postaw mnie na ziemi !
- A pójdziesz po dobroci ???
- Hmm.. Jak powiesz o co chodzi ?
- Ani mi się śni -zaczął się śmiać
Cóż było zrobić , trzeba było
zwisać . Dobrze że tego Sebastian nie wiedział. Jak tak zwisałam
na ramieniu Bartka , kilka niezadowolonych fanek posłało mi
zabójcze spojrzenie , ale nie przejmowałam się tym , zdążyłam
się przyzwyczaić. W końcu niepierwszy raz tak byłam
transportowana . Przeszliśmy na drugi koniec hali , gdzie stali
zawodnicy Resovi.
Zapytałam Bartosza : - Czy my
idziemy na stronę wroga ?
- Oj Karolka – zaśmiał się – To nie jest żaden wróg , to że z nimi przegraliśmy , to oznacza że są lepsi i tyle , a teraz uśmiechnij się .
Właśnie doszliśmy do grupki w
składzie : Ignaczak, Grozer, Lotman, Nowakowski , Kosok.
Tego ostatniego akurat poznałam
wcześniej dzięki Bartkowi.
Gdy Grzesiek zobaczył mnie
zwisającą na plecach Kurka , od razu zaczął się śmiać.
-Bartek , obróć się -
poprosiłam.
- Cześć Grzesiu. Co tam słychać ? Gratuluje zwycięstwa. - powiedziałam .
Reszta grupki , patrzyła na nas jak
na nienormalnych .
- Hej Karolina . Dzięki. Co będę mówi , co słychać jak chyba widać .
- Faktycznie. - uśmiechnęłam się .
W tym momencie Kurek postawił mnie
na ziemi i przywitał się z kolegami . Ja stałam i się
przyglądałam .
W końcu Igła nie wytrzymał i
odparł : - Ej !! My to gadu gadu , a my dalej nie wiemy kim jest
tak Pani . - uśmiechnął się .
- A no tak zapomniałem – odparł Kuraś - To jest Karolina , nasz fizjoterapeutka , Karolina proszę poznaj : Krzysztofa Ignaczaka , Gyorgegi Grozer , Paul Lotman, Piotrek Nowakowski , a Grzesika już znasz.
- Gdzie Pani kończyła studia jeśli można wiedzieć ??- zapytał Paul.
- W Warszawie , ale proszę mi mówić po imieniu . - uśmiechnęłam się .
- A pracowałaś jeszcze z jakąś inną drożyną ? - spytał Grozer.
- O tak , jestem fizjoterapeutką reprezentacji Kanady . - odparłam.
- Uuuu... to wiedzę że się spotkamy na Lidzie Światowej- powiedział Igła.
- Na to wygląda – uśmiechnęłam się .
Przez
ten cały czas Nowakowski nie odezwał się ani razu .W końcu
zadzwonił jego telefon , przeprosił nas i poszedł do szatni .
Byłam zdziwiona takim zachowaniem , nic się nie odzywał tylko
zerkał ukradkiem w moim kierunku .
Zapowiada się ciekawie, czekam na kolejny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe..ciekawe. Jeśli chcesz odwiedź mojego bloga http://walczabywygrac.blogspot.com/.
OdpowiedzUsuń